sobota, 30 lipca 2011

czy give peace a chance ma jeszcze sens?

  W związku z tym, iż mamy lato, chciałabym serdecznie pozdrowić słońce, które kompletnie w ogóle nie wychodzi zza chmur. Buzi w nosek. Serdecznie pozdrawiam również firmę obuwniczą dr. Martens, która nie sprowadziła jeszcze do Polski przepięknych butów w kwiatki. O.
  Pod koniec sierpnia najprawdopodobniej będzie można oglądnąć katalog Cynamoniego. Co z tych planów wyjdzie, zobaczymy. Trzymajcie kciuki !










Children of the revolution

   Na dziś brązy i beże przełamane granatową marynarką. Jak zobaczyłam w H&Mie jasnobrązowe retro buty, tak się zakochałam, że musiały zawitać w mojej garderobie. Marynarkę trzymałam dość długo w szafie, bo nie mogłam się przełamać by ją włożyć ciągle myśląc, że jest za szeroka. Ale jak widać, kiedyś musi być ten 'pierwszy raz'. Jutro razem z Panną Miśką zamierzamy wykonać większość Waszych zamówień. Sprawiliście nam niezłą zabawę z tymi ubraniami i możecie się spodziewać małych niespodzianek!







czwartek, 28 lipca 2011

Australia !



  Po wyczerpującym trzydziestogodzinnym locie z Australii przez Dubai i Frankurf do Polski czuję, jakby lotnisko było moim drugim domem. Teraz czeka nas przeróbka sterty najróżniejszych ubrań. Trzymajcie kciuki, a nóż wyjdzie coś ciekawego ; ) O.